Menu

Historia Jezusa

Jezus Chrystus (ur. ok. 8-4 p.n.e. w Betlejem, zm. ok. 30 lub 33 n.e. w Jerozolimie) - centralna postać religii chrześcijańskiej. W wierzeniach większości chrześcijan uważany jest za Boga (jako Syn Boży współistotny Bogu Ojcu) i człowieka. (więcej: Wikipedia)

Wiele wyznań chrześcijańskich uznaje, że Jezus jest częścią Trójcy Świętej, w skład której wchodzą: Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty.
 
Jak wyglądał Jezus Chrystus?

Naukowcy ani bibliści nie potrafią jednoznacznie określić prawdziwego wyglądu Jezusa. Zastanawiający jest fakt, że nie istnieje żaden szkic ani żaden portret Chrystusa, który pochodzi sprzed III w. n.e. Wiadomo, że w judaizmie nie tworzono wizerunków Boga, a pierwsi chrześcijanie również przestrzegali tych zasad, ponieważ naruszały drugie Przykazanie. Idąc tym tropem, można przypuszczać, że Jezus jako Syn Boży również nie został uwieczniony na żadnej podobiźnie. Apokryfy z II w.n.e. wspominają o wyglądzie Jezusa, natomiast prorok Izajasz żyjący długo przed Chrystusem opisywał Go tak:
  • "On wyrósł przed nami jak młode drzewo
    i jakby korzeń z wyschniętej ziemi.
    Nie miał On wdzięku ani też blasku,
    aby na Niego popatrzeć,
    ani wyglądu, by się nam podobał."
    Iz 53:2
W Ewangeliach również nie ma informacji o tym jak wyglądał Jezus Chrystus.

Ze znanych współcześnie dzieł można wyróżnić:

Całun Turyński
Obraz miłosierdzia Bożego


Życiorys Jezusa 

Proroctwa

Na wstępie należy zaznaczyć, że przyjście Jezusa na świat przewidzieli prorocy (m.in. Izajasz i Daniel), a ponad 100 przepowiedni, zawartych we fragmentach Starego Testamentu, wypełniło się podczas Jego życia.

Oto kilka z nich:
  • A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś wśród plemion judzkich! Z ciebie mi wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności. Mi 5, 1
  • Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel. Iz 7, 14
  • Zdradzony przez przyjaciela: Ps 41,10 – Jn 13,21.26.30
  • Sprzedany za trzydzieści srebrników: Za 11,13-13 – Mt 26,14–15
  • Milczenie w czasie sądu: Iz 53,7 – Mt 27,12–14
  • Zniewagi i znęcanie się podczas sądu i biczowania: Iz 50,6 – Mt 27,27–31 i Mk 15,19
  • Przebicie rąk i nóg: Ps 22,17–18 – Łk 23, 33.35–36
  • Rozdzielenie szat i rzucanie losów o suknię: Ps 22,19 – Jn 19,23-24
  • Słowa Jezusa i świadków ukrzyżowania: Ps 22:1 – Ps 22:7–9 – (Mt 27:46, Łk 23:35; 8:53, Mt 27:39, Mt 27:43)
  • Pragnienie i napojenie żółcią i octem: Ps 69,22 – Mt 27,33 i Jn 19, 28–29
  • Przebicie boku: Za 12,11 – Jn 19,34
  • Niezłamana żadna kość: Księga Wyjścia (2 Mojżeszowa) 12,46 – Jn 31–34
  • Zabity jako przestępca: Iz 53, 12 – Mr 15,25-27
  • Zaćmienie słońca po śmierci Jezusa: Am 8,9 – Mt 27,46. 


 Narodziny i młodość

Jezus Chrystus urodził się przeszło 2000 lat temu w małej palestyńskiej wiosce Betlejem, w stajni lub grocie. Wioska ta znajdowała się niedaleko Jerozolimy. Jego matka, Maria z Nazaretu, poczęła Go z Ducha Świętego. Objawił jej to Archanioł Gabriel - anioł posłany przez Boga:

"Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus." Łk 1:30-31

"Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać Dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał anioł, zanim się poczęło w łonie [Matki]." Łk 2:21

Przybranym ojcem Jezusa był Józef z Nazaretu, który ostatni raz wspomniany został w Ewangelii Łukasza, gdy Jezus miał około 12 lat:

"Rodzice Jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym." Łk 2:41-42

Generalnie Jezus urodził się w biednej rodzinie. Do 30. roku życia żył w ukryciu. Pracował jako cieśla. Prawdopodobnie przejął zawód po przybranym ojcu.

Maria z Nazaretu od wczesnej młodości służyła w świątyni i była poświęcona Bogu. Stąd możemy wywnioskować, że miała co najmniej podstawowe wykształcenie. Zapewne przekazała swoją wiedzę Jezusowi, który mówił, czytał i pisał po aramejsku i być może znał podstawy greki. Jezus Chrystus również został poświęcony Bogu, ze względu na Prawo Mojżeszowe, które głosi:

"Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu." Łk 2:23

Spod władzy tego Prawa można było chłopca wykupić, jednak rodzice Jezusa tego nie uczynili.

Krocząc po Ziemi, Jezus Chrystus był fizycznie zwykłym człowiekiem. Również miał potrzeby i odczuwał emocje. Ponad to w osobie Jezusa możemy wyróżnić dwie odrębne natury: ludzkąboską. Od urodzenia miał świadomość przynależności do Boga, jako swojego prawdziwego ojca:

"Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: "Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie". Lecz On im odpowiedział: "Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?" Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział." Łk 2:46-50

Niestety niewiele więcej wiadomo o Jego młodości. Drugi rozdział Ewangelii Łukasza, opisujący młodość Jezusa, kończy się słowami:

"Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi."  Łk 2:52



Głoszenie Królestwa Bożego

W czasach Jezusa tereny Izraela były okupowane przez Cesarstwo Rzymskie pod władzą cesarza Tyberiusza, a nadzór nad prowincją Jerozolimy obejmował Poncjusz Piłat - rzymski prefekt Judei.
W Cesarstwie Rzymskim panował politeizm (wielobóstwo) i Rzymian nie interesowały zbytnio sprawy religijne Izraela. Po prostu mieli swój system wierzeń, a Izraelici swój. Natomiast Rzymianie ściśle przestrzegali porządku publicznego. Czasem dochodziło do krwawych buntów, a każda niekompetencja Piłata w zachowywaniu dyscypliny wśród Izraelitów, narażała jego stanowisko.

Z drugiej strony faryzeusze, saduceusze i uczeni w piśmie - kapłani powiązani ze środowiskiem religijno-politycznym - głosili starotestamentowe nauki oparte na Prawie Mojżeszowym. Byli bardzo gorliwi w swych działaniach. Głównym celem faryzeuszy było wychowywanie ludu, aby poprzez zachowywanie Prawa Mojżeszowego uczynić go "świętym ludem", którego chciał Bóg. Nazywali siebie "narodem wybranym". Jednak forma w jakiej przekazywali naukę, opiewała w wiele elementów tradycji. Prości ludzie nie potrafili zrozumieć pochodzenia niektórych nakazów i postępowali według woli kapłanów. Ci z kolei niejednokrotnie naginali naukę dla swoich potrzeb. Faryzeusze posiadali wielkie wpływy w całej Judei i kolaborowali z przedstawicielami władzy. Ogólnie to ich natura była przewrotna. Jezus określił ich słowami:

"Obłudnicy, dobrze powiedział o was prorok Izajasz: 
Ten lud czci Mnie wargami,
lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. 
Ale czci mnie na próżno,
ucząc zasad podanych przez ludzi»."
Mt 15:7-9

Okupacja rzymska sprawiła, że Żydzi oczekiwali "Mesjasza", który został zapowiedziany w Pismach. Wtedy pojawił się Jezus. Gdy miał około 30 lat, wyruszył w trzyletnią drogę, aby nauczać i głosić Królestwo Boże. Swoją wędrówkę rozpoczął od przyjęcia Chrztu, którego udzielił mu Jan Chrzciciel - kaznodzieja wzywający grzeszników do nawrócenia.  Działalność Jana Chrzciciela była prologiem do przyjścia prawdziwego chrzciciela w Duchu, którym jest Jezus:

„Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia, lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie, ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniemMt 3:11-12 

Wydarzenie to miało miejsce w rzece Jordan, a podczas niego na Jezusa zstąpił Duch Święty pod cielesną postacią gołębicy: 

"Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a nieba odezwał się głos: "Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie"." Łk 3:21

W gruncie rzeczy Jezus Chrystus nie potrzebował przyjmować Chrztu, który usuwa zmazę grzechu pierworodnego, ponieważ był poczęty z Ducha Świętego, a to oznacza, że narodził się święty i bez winy. Nie bez powodu Jezus w ten sposób rozpoczął swoją publiczną działalność. Był to znak dla wszystkich grzeszników, że Jezus się z nimi solidaryzuje. Swoim postępowaniem dał do zrozumienia, że przyszedł dla wszystkich, którzy grzeszą.

Po przyjęciu Chrztu, jeszcze zanim rozpoczął pomagać uciśnionym i publicznie nauczać, udał się na pustynię by tam zmierzyć się ze słabością ludzkiej natury. Napełniony Duchem Świętym stoczył walkę duchową z szatanem:

"Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu i przebywał w Duchu [Świętym] na pustyni czterdzieści dni, gdzie był kuszony przez diabła." Łk 4:1

Władcy tego świata nie udało się zwieść Syna Bożego. Jezus oparł się wszelkim pokusom.

Następnie powrócił do Galilei, gdzie rozpoczął nauczać w synagogach. Wśród ludzi wzbudzał wielki podziw. Główną cechą Jego nauki był prosty język. Jezus często używał przypowieści by przedstawić Boży punkt widzenia. Jego słowa były też bardzo przekonujące:

"Zdumiewali się Jego nauką, gdyż słowo Jego było pełne mocy." Łk 4:32

Przełomowym w nauczaniu Jezusa było twierdzenie, iż jest On Synem Bożym, który przyszedł zbawić świat, a do samego Boga zwracał się "Ojcze". Oczywiście wszyscy przeciwnicy zarzucali Mu, że Jego ojcem jest Józef z Nazaretu, a nie sam Bóg oraz by uczynił wielkie znaki, skoro jest oczekiwanym Mesjaszem. Doświadczył wyjątkowej krytyki, gdy przybył do swojego rodzinnego miasta - Nazaretu:

"Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić. On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się." Łk 4:29-30

Można więc wywnioskować, że w tamtejszych stronach uchodził za szaleńca.

Nie mniej jednak, poczynania Jezusa odbiły się szerokim echem w całej Judei. Nazywano go też nauczycielem, mistrzem duchowym, prorokiem. Coraz więcej ludzi gromadziło się by posłuchać czego naucza Syn Boży, który oprócz przekazywania Dobrej Nowiny dokonywał licznych uzdrowień, wyrzucał z opętanych złe duchy, wskrzeszał umarłych czy rozmnażał żywość. Cudów dokonanych przez Jezusa Chrystusa było bardzo wiele, jednak tylko o części z nich możemy przeczytać w Ewangeliach. Uległa wobec Niego była nawet przyroda, co jest wyłączną cechą Boga:


"Gdy wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie.
Nagle zerwała się gwałtowna burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał.
Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: Panie, ratuj, giniemy!

A On im rzekł: Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary? Potem wstał, rozkazał wichrom i jezioru, i nastała głęboka cisza.

A ludzie pytali zdumieni: Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?" Mt 8:23-27

W powyższym fragmencie Ewangelii Mateusza czytamy o uczniach Jezusa. Otóż podążało za Nim  dwunastu Apostołów, których Jezus kolejno "werbował" w trakcie swej podróży.
  1. Szymon Piotr (Kefas), syn Jonasza, rybak z Betsaidy
  2. Andrzej, brat Piotra, rybak z Betsaidy
  3. Jakub (zwany Większym), syn Zebedeusza
  4. Jan Ewangelista, syn Zebedeusza, brat Jakuba
  5. Filip z Betsaidy
  6. Bartłomiej – Natanael z Ptolemaidy
  7. Tomasz (zwany Didymos)
  8. Mateusz – Lewi, były poborca podatkowy
  9. Szymon Kananejczyk (zwany Gorliwym)
  10. Jakub, syn Alfeusza
  11. Juda Tadeusz (Judas), syn Alfeusza, brat Jakuba
  12. Judasz Iskariota, zdrajca Jezusa; po jego samobójstwie wybrany został Maciej.
Ogólnie Jezus Chrystus miał bardzo wielu wyznawców. Podążało za Nim wiele uwolnionych, nawróconych i uzdrowionych ludzi. Wśród takich osób była Maria Magdalena, która następnie została uczennicą Jezusa.

Z biegiem czasu na spotkania z Jezusem wychodziły nawet tysiące ludzi. Wywoływało to wściekłość faryzeuszy, ponieważ Jezus napiętnował ich postępowanie w trakcie głoszenia swych nauk. a lud ogłaszał Go Królem, który wyprowadzi swój naród spod ucisku. Zarówno Rzymianie jak i faryzeusze obawiali się buntu. Konflikt między kapłanami, a Jezusem opierał się na tym, że nie chcieli oni uwierzyć, iż Jezus jest prawdziwym Synem Bożym. Oczekiwali Zbawiciela, który będzie tylko dla "ludu wybranego". Tymczasem Jezus głosił wolność dla wszystkich. Faryzeusze widzieli w Nim człowieka głęboko wierzącego, ale nie potrafili zrozumieć dlaczego od Prawa ich ojców ważniejszy jest dla Jezusa punkt widzenia Boga i Jego wola. Inaczej Go sobie wyobrażali. Konflikt narastał, zwłaszcza kiedy Jezus jednoznacznie ogłaszał się Synem Bożym. Poczytywano Mu to za bluźnierstwo i zuchwalstwo, a nawet usiłowano zabić:

"Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić: «Kimże on jest, że wypowiada bluźnierstwa? Któż może odpuścić grzechy prócz samego Boga?»  Lecz Jezus przejrzał ich myśli i w odpowiedzi [na nie] rzekł do nich: «Co za myśli nurtują w sercach waszych? Cóż jest łatwiej powiedzieć: „Odpuszczone są ci twoje grzechy”, czy powiedzieć: „Wstań i chodź”? Otóż żebyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów» – rzekł do sparaliżowanego: «Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu!» I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do swego domu, wielbiąc Boga." Łk 5:21-25

"A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz odbyli naradę przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić." Mk 3:6

Istotne jest, że kary przewidziane w Prawie Mojżeszowym były bardzo brutalne i surowe. Za bluźnierstwo karano śmiercią:

"Kto by bluźnił Imieniu Jahwe, musi ponieść śmierć; ukamienuje go cała społeczność. Zarówno przybysz, jak i tubylec muszą ponieść śmierć, jeśli będą bluźnić Imieniu." Kpł 24:16

Jednakże prawo rzymskie, które obowiązywało na terenach ówczesnej Judei zabraniało Żydom wykonywania egzekucji, co uniemożliwiało faryzeuszom "unieszkodliwienie" Jezusa. Gdy przyłapano pewną kobietę na cudzołóstwie, przyprowadzono ją do Chrystusa, by ten wymierzył jej sprawiedliwość według prawa. W rzeczywistości była to prowokacja ze strony kapłanów. Jeśli Jezus uznałby kobietę za winną (tak jak mówi Prawo Mojżeszowe), sprzeciwiłby się prawu rzymskiemu. Z drugiej strony - jeśli by ją ułaskawił, sprzeciwiłby się prawu Mojżeszowemu. Jezus zamiast osądzić kobietę, wypowiedział słowa: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem”. Generalnie starano się na każdym kroku sprowokować Jezusa do złamania prawa.

Ogólnie w postępowaniu Jezusa, który wielokrotnie zwracał się do ludu i uczonych w Piśmie by wskazać mu Jego grzech, nie było winy. Uczył by wyznawać swoje grzechy, jednak sam nigdy tego nie uczynił. Apostołowie również zaświadczali o Jego niewinności i uważali Go za Syna Bożego.

Ponad to Jezus był wielkim prorokiem. Przewidział swoją śmierć i zmartwychwstanie.
Mówił o wydarzeniach przyszłych, nawet tych bardzo odległych od czasów w których On sam żył.

Szokujące jest to, że wielu ludzi wierzyło, że Jezus jest Synem Bożym, widziało cuda na własne oczy lub doświadczyło ich na sobie, a mimo tego, czasem ci sami ludzie, chcieli zabić Jezusa, aby nie czynił więcej cudów. Jezus nazywał takich ludzi "plemieniem żmijowym".

W trakcie głoszenia Królestwa Bożego, Jezus Chrystus przebył wiele kilometrów. Według dzieła mistyczki Marii Valtorty:
  • w pierwszym roku życia publicznego Jezus przemierzył 2132km
  • w drugim - 2144km
  • a w trzecim - 2255km.
Dzieło zostało zbadane przez historyków i geografów, a następnie potwierdzono autentyczność opisywanych miejsc i zdarzeń.


Konflikt w Jerozolimie 


Jezus przybył do Jerozolimy tydzień przed Świętem Paschy. Lud chciał obwołać Go królem, jednak Jezus się na to nie zgodził. Udał się do Świątyni Jerozolimskiej, gdzie wyrzucił wszystkich kupców handlujących w domu modlitwy. Postanowił skonfrontować się z faryzeuszami i saduceuszami. Próbowano na wiele sposobów zmusić Jezusa do publicznego złamania prawa, jednak się to nie udało. Ostatecznie faryzeusze zechcieli pojmać Go i zabić.

Na dzień przed pojmaniem spożył z uczniami Ostatnią Wieczerzę, na której po raz kolejny zapowiedział swój przyszły los i pożegnał się. Wiedział, że nawet niektórzy Apostołowie w Niego zwątpią. Podczas wieczerzy ustanowił elementarny dla większości chrześcijan sakrament Eucharystii. Zdradzony przez jednego z uczniów, Judasza, został pojmany i postawiony przed religijnym sądem żydowskim – Sanhedrynem. Jezusa oskarżano m.in. o bluźnierstwo przeciwko przybytkowi Boga – Świątyni Jerozolimskiej. Ostatecznie został uznany za winnego bluźnierstwa przez nazwanie siebie Synem Bożym

Postawiony przed rzymskim prefektem Poncjuszem Piłatem, został oskarżony przez arcykapłanów i starszych o podawanie się za króla żydowskiego oraz namawianie do buntu i niepłacenia podatków Rzymowi. Piłat nie znalazł winy w Jezusie i odesłał go do Heroda Antypasa by ten, jako król, osądził swojego poddanego. Z kolei Herod nie podjął się wydania wyroku i odesłał Jezusa z powrotem do Piłata, jednak rzymski namiestnik nadal sprzeciwiał się żądaniom arcykapłanów. Chcąc im zadośćuczynić, nakazał ubiczować Jezusa, aby sponiewieranego więźnia wypuścić na wolność. Po biczowaniu, Piłat ogłosił amnestię jednego więźnia z okazji Święta Paschy. Kandydatami byli Jezus oraz Barabasz - łotr skazany za bunt i zabójstwo. Teoretycznie tłum wybierał między dwoma przywódcami rebelii. Wzburzony lud wskazał Barabasza, a Piłat pod szantażem arcykapłanów, którzy zapowiedzieli skargę do cesarza, ugiął się i skazał Jezusa na śmierć przez ukrzyżowanie.
Częścią okrutnego wyroku było niesienie przez skazanego poziomego elementu krzyża z aresztu do miejsca kaźni. Skazaniec, przybity do krzyża, wisiał na nim aż do śmierci, której najczęstszą przyczyną było uduszenie.

Ewangeliczne opisy męki obejmują:
  1. modlitwę w ogrodzie oliwnym, 
  2. zdradę Judasza,
  3. sąd i biczowanie, 
  4. założenie korony cierniowej; 
  5. wyszydzenie, 
  6. odarcie z szat i przybicie do krzyża; 
  7. rzucanie losów przez żołnierzy o jego szaty, 
  8. rozmowy z dwoma pospolitymi przestępcami, którzy byli ukrzyżowani obok Jezusa, oraz ze stojącymi pod krzyżem Marią i Janem; 
  9. moment śmierci i poprzedzającą go agonię;
  10. zaćmienie Słońca i trzęsienie ziemi;
  11. zdjęcie z krzyża i złożenie w grobie należącym do Józefa z Arymatei.

Zgodnie z Nowym Testamentem Jezus umarł na krzyżu, jednak trzeciego dnia po złożeniu Jego zwłok w kamiennym grobie zmartwychwstał, a następnie przez 40 dni spotykał się ze swoimi uczniami, udowadniając im, że żyje, i tłumacząc sens swojej męczeńskiej śmierci i zmartwychwstania. Zapowiedział zesłanie Ducha Świętego, który w imię Jego będzie pomocnikiem, obrońcą i natchnieniem dla wszystkich wierzących w Niego.

Po tym czasie udał się razem z uczniami na Górę Oliwną, skąd uniósł się w górę i zniknął z ich oczu. Wcześniej jednak dał nakaz Apostołom:
  • I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie».  Mk 16:15-18

Co dokładnie nauczał Jezus?

Jezus nauczał m.in., jak należy żyć:
  • Najważniejszym przykazaniem jest przykazanie miłości: miłować Boga całym sercem i umysłem, a bliźniego swego jak siebie samego, przy czym bliźnim jest każdy człowiek.
  • Potrzeba ofiary z samego siebie: „Kto chce znaleźć swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je znajdzie” (Mt 10:39).
  • Potrzeba pokory: „Kto by między wami chciał się stać wielki, niech będzie sługą waszym”.
  • System wartości: „Życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie (Łk 12:23).
  • Potrzeba pokuty i postu za grzechy: Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. (Mt 6:16-18)
  • Potrzeba modlitwy: Powiedział im też podobieństwo o tym, że powinni zawsze się modlić i nie ustawać (Łk 18:1)
Na koniec kilka fragmentów Jego nauki:

  • Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie". Rzekł do Niego Juda, ale nie Iskariota: "Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu?" W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: "Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać. Kto Mnie nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. J 14:21-24
  • Jezus powiedział: „Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną". Ap 3:20
  • Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził.  A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują;  tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.  Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?  Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski. Mt 5:43-48
  • Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.  Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Mt 5:17-20
  •   Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu. Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie. Mt 5:13-16
  • Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec". Oni zaś rzekli do Niego: "Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże?" Jezus odpowiadając rzekł do nich: "Na tym polega dzieło [zamierzone przez] Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał". Rzekli do Niego: "Jakiego więc dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz?Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba". Rzekł do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba.  Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu".  Rzekli więc do Niego: "Panie, dawaj nam zawsze tego chleba!" Odpowiedział im Jezus: "Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie.  Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę, ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał. Jest wolą Tego, który Mię posłał, abym ze wszystkiego, co Mi dał, niczego nie stracił, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym. To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym". J 6:27-40

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz